Już nazwa miasta - Tarnowskie Góry - zdradza jego odwieczne związki z górnictwem: „góry” w czasach staropolskich oznaczały kopalnie. Także herb, w którym od początku XVI wieku widnieją narzędzia górnicze - pyrlik i żelazko - określa jednoznacznie, czym zajmowali się mieszkańcy grodu. Położone na północnych krańcach Górnego Śląska miasto od XV wieku było jednym z najważniejszych ośrodków przemysłowych tej części Europy.
W Tarnowskich Górach wydobywano rudy ołowiu, srebra i cynku. Wpierw czyniono to metodą odkrywkową, później zaczęto kopać szyby i drążyć chodniki. Pierwszy okres pomyślności miasta wiązał się przede wszystkim z produkcją srebra i trwał do drugiej połowy XVII wieku. Pod koniec XVIII i w wieku XIX motorem napędowym było górnictwo cynku. Liczby mówią o skali przedsięwzięcia: w ciągu kilku stuleci wykopano około 20 tysięcy szybów, 150 kilometrów chodników i kilkadziesiąt kilometrów sztolni odwadniających.
Podziemną trasę turystyczną otwarto w 1976 roku. Wytyczono ją na terenie dawnej kopalni „Fryderyk”, w części powstałej w XVIII i XIX wieku. Obejmuje 40-metrowy zjazd szybem „Anioł” i wędrówkę 1740 metrami wyrobisk z rozległymi komorami („Srebrna”, „Zawałowa” i „Niska”), a nawet spływ łódką w dawnej sztolni wodnej. Po wyjeździe na powierzchnię, w budynku nadszybia można oglądnąć efektowną, multimedialną ekspozycję, prezentującą dzieje górnictwa rud w Tarnowskich Górach.
W bezpośrednim sąsiedztwie kopalni umiejscowiono Skansen Maszyn Parowych. Nie zawsze są one związane z górnictwem. Znajdziemy tutaj co prawda kopalnianą maszynę wyciągową, ale uwagę przyciągają również m.in. parowy walec drogowy (z 1928 roku) oraz parowozy: normalno- i wąskotorowe.
Kopalnia i Skansen znajdują się na Szlaku Zabytków Techniki.